Wagon Orient Express - Amati 1714/01

Orient Express to kultowy, luksusowy pociąg pasażerski kursujący z przerwami (wojny) od 1883 do 2009 roku z Paryża do Konstantynopola (dziś Stambuł) .Do roku 1889 pociąg kursował z przesiadką na prom przez Dunaj. Skład liczący kilkanaście wagonów Pullmana (restauracyjne, sypialne, wypoczynkowe z osobnymi przedziałami) ciągnięty przez francuski parowóz docierał do Stambułu w różnych latach różnymi trasami. Pociąg mknął z prędkością 80 km/h, podróż trwała 67 godzin. Legendarny był komfort obsługi, poziom serwowanych w tym pociągu posiłków i trunków. Podróżnymi bywali bogaci przedsiębiorcy, arystokraci, dyplomaci i duża liczba snobów, których było na to stać. Pojęcie o Orient Expressie dają filmy, których część akcji dzieje się w tym pociągu: aż 3 filmy „Morderstwo w Orient Expressie” z 1974 Lumeta, 2010 Martina i z 2017 Branagha, film z agentem Bondem z 1963 roku „Pozdrowienia z Moskwy”, jeden odcinków serialu :Doktor Who” zatytułowany „Mummy on Orient Express” oraz odcinek serialu „Arsene Lupin” zatytułowany „Venezia-Super Express”. Nawet Jean-Michel Jarre skomponował utwór „Orient Express”. Jeden z wagonów Orient Express w Compiegne był sceną podpisania zawieszenia broni kończącego I wojnę światową, ten sam wagon wykorzystany został przez Hitlera do odebrania kapitulacji Francji w II wojnie światowej. Wagon ten przebazowano do Berlina i postawiono pod Berlińską katedrą jako symbol zwycięstwa nad Francją, w 1944 roku na skutek alianckich nalotów umieszczono wagon w tunelu w rejonie Crawinkel. W roku 1945 wobec nieuniknionej klęski wagon został spalony przez SS. Po wojnie Francuzi odrestaurowali identyczny wagon z 1913 roku i jest on obecnie muzealnym eksponatem w Compiegne. Jest też polski akcent Orient Express: w 1988 roku pociąg jeździł z Paryża do Hongkongu jako „Nostalgie Paryż –Stambuł Orient Express”. Pociąg pokonywał 15 000 km w 19 dni, przy czym na polsko –białoruskiej granicy zmieniano wózki wagonów z normalnotorowych na szerokotorowe. Na skutek nieporozumień w rozliczeniach finansowych austriackiego właściciela pociągu i białoruskiego właściciela wózków 13 wagonów (w tym 1 restauracyjny) utknęło do 2017 roku na bocznicy w Małaszewiczach. Tam znalazł je francuski fan Orient Expressu. Były w opłakanym stanie (poddane wpływom atmosferycznym i rozkradzione). Wagony przetransportowano do Francji, poddano rekonstrukcji, właścicielem jest firma Accor Hotels, która nabyła markę Orient Express i zamierza uruchomić linię Paryż –Stambuł na oryginalnej trasie w 2024 roku.